środa

Danie jedno garnkowe, a na deser babeczki z magicznym składnikiem

*

A dzisiaj delikatnie, bez spięcia i wyrzutów na ten świat. Tak dla chwili relaksu i edukacji kulinarnej. 
Z racji, że byłam w weekend na wyjeździe, dzisiaj dodam przepis na pyszny i szybki obiadek uwieńczony deserem w postaci babeczek. 

Zacznę od dania głównego.
Gdy mama jest zaganiana a dzieci dostarczają jej rozrywki co 5min, zbawienne okazuje się danie jednogarnkowe. 
Sycące, mało naczynia brudzące i średniego zaangażowania w przygotowania potrzebuję. Czyli co?
Danie cud, ideał matki! 

Inspiracji zasięgnęłam w dalekich arabskich krajach. 
Tażin.
 (zdjęcie http://naba.flog.pl/wpis/5792234/dzis-polecam-tadzin)


Zacznijmy od tego że tadżin to nie danie a naczynie w którym owy posiłek zostanie przyrządzony.
Największą swoją popularność zdobył w Maroku. Jest to gliniane naczynie o stożkowatym kształcie.
Stawia się je na rozżarzonym węglu lub drewnie a ogień i para, robią swoje. 

Nie posiadam w domu tego  naczynia, ale zawsze można improwizować.
Znalazłam u siebie, duży "kamienny" wok. I idealnie przeją funkcję glinianego tażin. 

Przygotujcie:
2- duże cebule
6/7- sporej wielkości obranych i poćwiartowanych ziemniaków
1kg - Tłustej karkówki
1/2 szklanki zimnej wody
- przyprawy według uznania. Ja dodałam słodką paprykę, sól, sos sojowy, majeranek, zmielone ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, 2goździki i kurkumę.

Wykonanie:
Na sam spód idzie cebulka obrana w pióra. Lekko osolona a na nią kładziemy ćwiartki ziemniaków. Na sam wierzch połóżmy steki z karkówki i przyprawmy wedle uznania. 


 Na samym końcu ( tak to już koniec!) wlewamy pół szklanki wody i szczelnie zakrywamy pokrywką. 
Stawiamy na palnik, mały ogień i tak przez 2h. Nie mieszamy, nie tańcujemy w koło gara. Paznokcie malujemy od co!
Wszystkie składniki puszczą soki, odlej je do oddzielnego naczynia. Będzie super sos do obiadu. Smacznego!

Skoro przy obiedzie się nie narobiłam to pora dojść do smacznego deseru.
A i tu was zaskoczę. Roboty w tym nie za wiele! 
Wystarczą sprawne ręce i chęć działania.



Przygotuj:
- 2 banany 
- 3/4 szklanki oleju/ rozpuszczonego masła
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- jajko
- 1/2 szklanki cukru pudru 

Jak robić:
Zgniatamy banany do uzyskania paćki, dodajemy mokre składniki. Jajko, olej i dokładnie mieszamy. Mąkę, proszek do pieczenia i cukier puder łączymy ze sobą i dodajemy do reszty. Ciasto mieszamy, nie za dokładnie. Mogą powstać grudki. Łyżką nakładamy ciasto do papilotek, tak do połowy. Pieczemy w 200stopniach przez 30min. 

Cała filozofia.

Dzieci szczęśliwe a mąż zdumiony, jak Ty biedna to wszystko ogarnęłaś???
A to już nasza mała tajemnica! 


Życzę smacznego i dajcie znać jak u was wyszło :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za przeczytanie posta. Dla mnie liczy się każdy komentarz. Przemyślę go i przeanalizuję. Bardzo mi miło, że poświęcasz tu swój czas. Pozdrawiam